Gildia / Przyjaciele / Rodzina
Moderator
A oto historia Enji:
10 lat wcześniej zanim chaos opanował Ibres , w lasach nieopodal Juno ,stara czarownica Agatha z trudem przedzierała się przez gęste zarośla.
Jak co roku na wiosnę szukała ziół do swoich leczniczych mikstur. Lecz w tym roku roślin było bardzo mało. To wszystko przez plagę Smoczydeł które opanowały bagna i popaliły wszystko co rosło swoim oddechem.
Agatha zmuszona była zapuścić się głęboko w ciemne lasy. Już miała nazbierany prawie pełen kosz gdy nagle usłyszała dziwne odgłosy.
Nie myśląc za wiele rzuciła na siebie czar niewidzialności. Ostrożnie i powoli skierowała się w stronę hałasów, lecz nagle zrobiła się cisza. Taka że nawet żaden ptak nie odważył się odezwać.
Na niewielkiej skąpanej w słońcu polance oczom Agathy ukazał się niecodzienny widok. Potężny tytan naszpikowany strzałami o czarnych lotkach,oparty plecami o spróchniały pień stuletniego dębu trzymał w rękach wiklinowy kosz. Na ziemi nieopodal leżał jego przełamany na pół ogromny miecz,jeszcze spływający świeżą krwią i błyszczący lekką poświatą. Jego szeroko otwarte oczy spoglądały w niebo ale życie już z nich uleciało.
Obok, może trzy, cztery kroki od niego leżała Uzdrowicielka. Głęboka rana na plecach świadczyła o tym że została zaskoczona w trakcie marszu.
Została zaatakowana pierwsza żeby nie mogła użyć swojej mocy wskrzeszania a potem padł Tytan. Po napastnikach ani śladu nie było.
Agatha stała jak zahipnotyzowana tym widokiem, a trawy z wolna kołysały się na wietrze jakby się tu nic nie wydarzyło. Tylko ta cisza...
Nagle coś się poruszyło. W koszu coś było a raczej ktoś !!
Cichutki płacz dobiegał spod brudnej szmatki którą był przykryty kosz.
Z niepewnością Ahatha uchyliła materiał i jej oczom ukazało dwu może trzy miesięczne niemowlę. W fałdkach koszuli leżała mała karteczka z napisem: Enja córka króla siedmiu wysp. Na rozkaz króla musi dotrzeć jak najszybciej do Juno i tam z .....tu plama krwi zamazała tekst....A dalej było: spieszcie się bo pogoń już w drodze!!!! Podpisano Król Archibald władca siedmiu wysp.
Mijały lata,Enja wyrosła na piękna dziewczynę. Biegała po okolicznych lasach używając swych czarów na lisy i inną drobną zwierzynę. Pewnego dnia stara czarownica Agatha wręczyła Enji ową karteczkę znalezioną przy dziecku. I masz jeszcze to! Mówiąc to Agatha ze starej skrzyni stojącej w kącie chatki wyjęła złotą różdżkę. Blask bił od niej taki że oczy trzeba było zmrużyć .(bo była to złota różdżka +4 ).
Jeszcze tego dnia pod wieczór Enja wyruszyła do Juno poszukać swego przeznaczenia i swoich korzeni.
Offline